Mięśniochwat, inaczej choroba poświąteczna, rhabdomioliza, choroba poniedziałkowa.
Choroba ta stosunkowo często występuje u koni wyścigowych. Obfite, pełnowartościowe żywienie w okresach, kiedy zwierzę nie jest w treningu (pozbawienie ruchu czy np. brak możliwości wypuszczenia na padoki), może być przyczyną wystąpienia nagłych, ostrych objawów porażenia mięśni pośladkowych, grzbietu i innych.
Szczególnie zdarza się to u koni intensywnie pracujących, które wykonywały regularnie codzienną pracę galopem, a następnie miały przerwę w treningu i pozostawione w stajni przez kilka dni dostawały paszę obfitą w źródła energii.
Zjawisko to może również występować u koni słabiej kondycyjnie przygotowanych, które zostaną poddane niezwykle ciężkiemu obciążeniu. Konie mogą chorować nieoczekiwanie, sporadycznie lub chronicznie, co może bywać frustrujące.
Niedobory w diecie selenu, witaminy E i innych minerałów mogą przyczynić się do wystąpienia objawów sztywności mięśni jak i infekcji wirusami influenzy i herpeswirusem typ 1.
Uważa się, że mięśniochwat u niektórych koni wyścigowych spowodowany jest nieprawidłową regulacją skurczu mięśni. W szczególności dotyczy koni z defektem, w w przypadku którego wapń jest wypompowany i składowany w komórkach mięśniowych, które mogą prowadzić do skurczu mięśnia i jego uszkodzenia. W przypadkach nawracających i przewlekłych przyczynia się do tego kumulacja polisacharydów w mięśniach (PSSM). Jest to typowe dla koni rasy Quarter Horses i charakteryzuje się nieprawidłowym gromadzeniu glikogenu (polisacharyd) w mięśniach szkieletowych.
Naukowcy odkryli że jedną z przyczyn PSSM jest mutacja genu odpowiedzialnego za nadprodukcje glikogenu w tkance mięśniowej. Mutację ta stwierdzono u 17 różnych ras. Nie jest to regułą, ale zauważa się występowanie tej przypadłości najczęściej w poniedziałki.
Dawne poglądy na temat tej choroby mówią, że zasadniczą przyczyną choroby jest samozatrucie pochodzenia mięśniowego, wynikające z tworzenia się kwaśnych produktów przemiany materii podczas pracy mięśni. Obecne badania naukowe szukają innej przyczyny niż zatrucie kwasem mlekowym, a mianowicie wadami genetycznymi w funkcjonowaniu mięśni.
Objawy mięśniochwatu zazwyczaj występują 15 do 30 minut od rozpoczęcia pracy, ale mogą być zauważalne dopiero po zakończeniu treningu. Zwierzę słabnie, zaczyna gorzej chodzić, chód staje się sztywniejszy, krok skrócony, a w silnych stanach chorobowych odmawia poruszania się. Innymi objawami są pocenie się, przyśpieszony oddech, wyczuwalne stwardnienia mięśni zwłaszcza pośladkowych i grzbietu, które są bolesne i napięte oraz ciemne zabarwienie moczu, które świadczy o obecności mioglobiny.
Łagodne przypadki tej choroby mogą być trudne do zdiagnozowania, gdyż koń może wydawać się jedynie „lekko sztywny”. W umiarkowanych i ciężkich przypadkach oprócz zaburzeń ze strony mięśni pojawiają się zaburzenia ze strony układu oddechowego i sercowego. Bardzo rzadko u koni z rozległym uszkodzeniem mięśni może prowadzić do niewydolności nerek i śmierci.
Diagnozę można postawić na podstawie objawów klinicznych oraz badania krwi, a w tym pomiaru specyficznych mięśniowych enzymów w surowicy. Poziom kinazy kreatyninowej (CK) może osiągnąć wysoki poziom w ciągu kilku godzin od wystąpienia choroby, podczas gdy inne enzymy jak dehydrogenaza mleczanowa (LDH) i aminotransferaza asparaginowa (AST) są długoterminowymi wskaźnikami mięśniochwatu. Ich największe stężenie występuje odpowiednio 12 i 24 godzin po uszkodzeniu włókien mięśniowych. Powrót do normalnego stężenia CK jest w ciągu 3 do 7 dni, a innych enzymów nawet do 14 dni. Postawienie diagnozy choroby poświątecznej jest stosunkowo proste lecz ustalenie przyczyn jest trudniejsze i na ogół wymaga oceny jak zwierzę reaguje na zmianę diety i treningu, a dodatkowym testem może być biopsja mięśni.
Jak każda choroba wymaga dokładnego badania, gdyż podejrzenie o mięśniochwat może być mylone z innymi chorobami mięśniowo-szkieletowymi jak złamania, ochwat, choroby neurologiczne. Objawy przypadkowego zjedzenia roślin trujących lub innych toksyn mogą być mylnie interpretowane jako rhabdomiolisis.
Jeżeli podejrzewa się wystąpienie objawów mięśniochwatu, należy jak najszybciej przerwać trening, konia zaprowadzić do stajni i zadzwonić po weterynarza. Koń z tym schorzeniem nie powinien się poruszać, spacerować czy trenować. Zanim przyjedzie lekarz, należy przykryć konia derką czy kocem w chłodne dni, podawać często ale małe ilości wody.
Jak wiadomo sód, potas, magnez, wapń odgrywają kluczową rolę w kurczliwości włókien mięśniowych, dlatego należy zapewnić dostęp do lizawki, a do wiadra wody można podać elektrolity lub zastosować bezpośrednio elektrolity w postaci pasty do pyska, a do jedzenia podać tylko siano. Inne środki lecznicze są w kwestii weterynaryjnej. Objawy mijają po kilku dnia, a w ciężkich przypadkach zwierzę może zacząć trening dopiero po 10 dniach.
W celu zapobiegania nawrotom choroby należy dążyć do eliminacji przyczyny mięśniochwatu. Na przykład szkolenie wierzchowców powinno odbywać się regularnie, a obciążenie wprowadzane stopniowo, a nie nagle.
U młodych bardzo nerwowych klaczy należy zminimalizować stres, zmodyfikować dietę zawierającą zrównoważony dodatek minerałów i witamin, skarmiać wysokiej jakości siano i w miarę możliwości zmniejszyć ilość podawanych zbóż zawierających węglowodany, a zwiększyć podawanie tłuszczu np. w postaci oleju jadalnego. U koni nerwowych, które są podatne na stres istnieje możliwość aplikacji niskich dawek acepromazyny doustnie na godzinę przez treningiem lub fenytoiny(uwaga wywołuje senność). Leki te wydawane są przez lekarza i zaliczane są do środków dopingujących.